Turystyka snu – nowy trend luksusu: gdzie naprawdę się wyśpisz?
Czy można pojechać gdzieś nie po przygodę, ale po… regenerację? Tak — i to coraz popularniejszy cel podróży. Turystyka snu, czyli sleep tourism, to nowy kierunek w luksusowych wyjazdach, w którym nie chodzi o zwiedzanie, lecz o to, by się po prostu dobrze wyspać. Bo dziś luksusem staje się… głęboki sen.
Sen jako produkt premium – skąd wziął się trend turystyki snu?
W świecie przebodźcowanym technologią, dźwiękiem i światłem, coraz więcej osób tęskni za ciszą i spokojem. Trend snu zaczął się wśród zmęczonych menedżerów i kreatywnych freelancerów, a dziś zatacza coraz szersze kręgi. Luksusowe hotele oferują całe pakiety „well-sleep” – z zaciemnionymi pokojami, wygłuszeniem, aromaterapią i indywidualnym doborem pościeli.
Sleep tourism to odpowiedź na potrzebę głębokiej regeneracji. Nie chodzi o luksus w klasycznym sensie — chodzi o warunki, które sprzyjają odpoczynkowi. Hotele inwestują w materace premium, systemy do analizy snu, a nawet... osobistych „menedżerów snu”.
Gdzie się śpi najlepiej? Przegląd miejsc i konceptów
W Londynie hotel Zedwell oferuje pokoje pozbawione wszelkich zakłóceń: zero ekranów, dźwiękoszczelne ściany, łóżka jak w chmurach. W Portugalii Hästens Sleep Spa umożliwia analizę faz snu i dobór idealnej poduszki. W Wietnamie resorty Six Senses łączą medytację, kołdry z alpaki i personalizowane strefy ciszy. Luksusowy sen w hotelu to dziś pełnoprawna część oferty. Jedno łączy te miejsca: najwyższej klasy materace i łóżka, które stanowią centrum całego doświadczenia. Bo bez nich – nie ma mowy o prawdziwym wypoczynku.
Sen, który zostaje z Tobą – co możesz przenieść do własnej sypialni?
Luksusowy sen nie musi być zarezerwowany tylko dla podróży. Wiele z hotelowych rozwiązań możesz mieć u siebie – zwłaszcza, jeśli zaczniesz od podstaw, czyli od… materaca.
DeLuxe Edition by Hilding to linia zaprojektowana z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach. Kolekcja obejmuje kilkanaście modeli, które można konfigurować w ramach trzech typów wnętrza (rdzeni) i czterech stylów pokrowców: Modern, Glamour, Baroque i English Breakfast. Każdy z nich nawiązuje do estetyki luksusowych hoteli i pozwala dopasować komfortowy sen w domu do własnych preferencji. Co ważne – materace różnią się nie tylko wyglądem, ale i charakterystyką snu.
- Figaro to wybór dla osób ceniących sprężystość i przewiewność — dynamiczne podparcie sprawdzi się u aktywnych i tych, którzy często zmieniają pozycję w nocy.
- Aida to kompromis pomiędzy miękkością a stabilnością – jej atutem jest pianka termoelastyczna, która otula ciało i dostosowuje się do jego kształtu.
- Otello to z kolei propozycja dla tych, którzy lubią się „zanurzyć” – wyjątkowo miękki materac, w którym naprawdę można się zapomnieć.
FAQ: Najczęstsze pytania o turystykę snu i komfort w domu
Czym właściwie jest turystyka snu?
To rosnący trend w hotelarstwie, który koncentruje się na stworzeniu optymalnych warunków do głębokiego, regenerującego snu — zamiast stawiać na rozrywkę czy atrakcje.
Czy luksusowy sen naprawdę robi różnicę?
Tak. Dobrej jakości sen wpływa na koncentrację, odporność, metabolizm i samopoczucie. Sen luksusowy to nie fanaberia – to inwestycja w zdrowie i formę.
Jakie materace stosują hotele nastawione na sleep tourism?
Najczęściej są to materace premium: hybrydowe, strefowe, z materiałów oddychających, które wspierają ciało w każdej pozycji. Podobne rozwiązania oferuje m.in. Hilding DeLuxe.
Zobacz też
Koszty niewyspania: jak zły sen wpływa na zdrowie i wydajność
Zobacz więcej